WiadomośćTarg w Konstancinie! (czytaj więcej...)
(Kategoria: Konstancin-Jeziorna: WIADOMOŚCI, INFORMACJE)
Dodane przez admin
sobota 14 sierpnia 2010 - 16:49:17


Targ w Konstancinie!

W środy i soboty uśpiony przez inne dni tygodnia teren Grapy, przy al. Wojska Polskiego, na kilka godzin zamienia się w gwarny i kolorowy plac targowy. Już od wczesnego rana zjeżdżają tu producenci warzyw i owoców, hodowcy drobiu, dostawcy artykułów spożywczych i przemysłowych oraz drobnej wytwórczości. Przyjeżdżają z bliskich i dalekich okolic Konstancina.


Sprzedawcy rozkładają na targowisku małe, średnie i duże stragany, starając się jak najlepiej wyeksponować swój towar. Tworzą różne kompozycje, które kuszą przychodzących na targ klientów. Część sprzedawców sprzedaje ze specjalnych samochodów zapewniających odpowiednią temperaturę nabiału lub przetworów mięsnych.

Na targu wybór jest bardzo duży. Jest tu naprawdę wszystko, od owoców i warzyw, które o tej porze roku są najlepsze, po nabiał, kasze, ryże, susze i chleb, a nawet wędliny i mięso. Te ostatnie artykuły pozostają pod nadzorem sanepidu i są sprzedawane ze straganów, usytuowanych na targowisku na stałe. Są też różne przetwory, jak np. kiszone ogórki i kapusta, prawdziwe soki malinowe. Pojawiają się też zbierane w lesie jagody, borówki i grzyby, teraz akurat królują kurki. Jesienią można kupić różne, czasami bardzo już rzadkie odmiany jabłek, np. koszteli czy boikenów.


Miłośnicy zieleni mogą wybierać spośród różnych roślin ozdobnych, sadzonek oraz krzewów i hodować je na balkonie, w mieszkaniu lub ogrodzie. Można zaopatrzyć się w artykuły gospodarstwa domowego, z prawdziwym koszem wiklinowym na zakupy włącznie. Jest też miejsce na stoiska ze starociami, na pchli targ, płyty z filmami i muzyką. Są też ubrania, nowe i rozliczne second handy lub stragany z „chińszczyzną”. Przy końcu placu targowego można nawet kupić węgiel z ciężarówek. Naprawdę nie sposób wymienić wszystkiego - to trzeba zobaczyć.

Wyjście na targ dostarcza wielu wrażeń i korzyści - po pierwsze jest możliwość wyboru sprzedawcy i negocjacji cen, jakiej nie będzie w żadnym super-, mega-, hipermarkecie. Po drugie, na targu znaleźć można unikatowe produkty tak pożądane w świecie skazanym na masowe wyroby dużych firm i korporacji. Jedna z Pań (chyba jedyna na targu) sprzedaje pyszne poziomki, które w lesie zbiera jej córka. Jeden z rolników ma wyjątkowe, lekko kwaskowe pomidory, które dają przetwory o szczególnym smaku. Czasami w soboty przyjeżdża na targ Pani z robionym przez siebie serami z różnymi ziołami, na wzór słynnych serów korycińskich - przykłady można by mnożyć.


Wreszcie po trzecie wyjście na targ może dostarczyć wrażeń towarzyskich, gdyż większość sprzedawców ma czas, żeby porozmawiać i poopowiadać o swoich produktach. Można targować się i przekomarzać z autentycznymi rolnikami, którzy sami zajmują się uprawą płodów rolnych. Na targu można spotkać prawdziwych mistrzów sprzedaży w najlepszym stylu, którzy byliby skarbem dla właściciela niejednego sklepu lub firmy handlowej. Jedni potrafią tak poprowadzić rozmowę z klientami, że ci kupią dwa razy więcej niż planowali, ale odejdą bardzo zadowoleni, dowartościowani i rozbawieni dowcipami sprzedawcy. Inni zawsze pamiętają o drobnym bonusie dorzucanym do siatki klienta lub po prostu o dobrym słowie. Jeszcze inni podzielą się przepisem na potrawę albo poradzą jak hodować rośliny, które sprzedają.

Wielu z dostawców przyjeżdża tu od lat i można mieć pewność, że produkty są świeże, zbierane dzień wcześniej lub o poranku. Ale nie będziemy idealizować - jest także wiele straganów prowadzonych przez handlarzy, którzy sami niczego nie uprawiają a tylko odsprzedają produkty masowych producentów kupione w hurtowniach i na giełdach. Na szczęście zazwyczaj łatwo ich odróżnić.


Renoma miejsca jest taka, że na konstanciński targ przyjeżdżają klienci nawet z Ursynowa i Wilanowa, a także z dalszych dzielnic Warszawy i okolic. Wielu nabywców ma swoich ulubionych dostawców, u których kupują regularnie. Targ istnieje od kilkudziesięciu lat i jest czynny cały rok, zimą oczywiście jest mniej czynnych straganów ze względu na śnieg i mróz. Właścicielem targowiska jest Skarb Państwa, a własność wieczystą do tego terenu posiada Spółka z o.o. Łąki Konstancińskie.


Targowisko Grapa w Konstancinie-Jeziornie - galeria zdjęć







Przeczytaj komentarze sąsiadów do tej wiadomości




Źródło: Konstancin 24 - Konstancin-Jeziorna > Portal Mieszkańców > Metropolia Warszawa
( http://konstancin24.eu/news.php?extend.371 )