WiadomośćFestiwal Filmowy Świat Maklaka - relacja
(Kategoria: Konstancin-Jeziorna: WIADOMOŚCI, INFORMACJE)
Dodane przez admin
czwartek 06 lipca 2017 - 08:39:24


Festiwal Filmowy Świat Maklaka - relacja

W Konstancińskim Domu Kultury odbył się Festiwal Filmowy Świat Maklaka, poświęcony życiu i twórczości kultowego aktora Zdzisława Maklakiewicza. Główną nagrodę w konkursie filmowym zdobył Emil Sowiński za "Film autobiograficzny". Festiwalowi towarzyszyły m.in. pokazy filmów, spotkania z filmowcami oraz koncert Macieja Miecznikowskiego, który zaśpiewał ulubione utwory Zdzisława Maklakiewicza.


Festiwalowych gości uroczyście przywitali Edyta Markiewicz-Brzozowska, dyrektor Konstancińskiego Domu Kultury oraz znany wokalista Maciej Miecznikowski, który poprowadził galę. Natomiast Marta Maklakiewicz, córka patrona festiwalu, oficjalnie otworzyła "Świat Maklaka".

Reklamy Google:


Do konkursu zgłoszono 39 filmów. Spośród nich jury wybrało 7 najlepszych, które zostały wyświetlone podczas festiwalu. Szukano w nich przede wszystkim cech twórczości patrona. Oceniano wnikliwie i krytycznie spojrzenie na świat, oraz dystans, humor, ironię czy sarkazm, którymi wyróżniał się Zdzisław Maklakiewicz.

"Kiedy Zdzisław wchodził na plan wszystko się unosiło, to był duch Maklaka. Coś trudnego do zdefiniowania, metafizyka" - wspominał wybitny reżyser, Jerzy Gruza, przyjaciel Zdzisława Maklakiewicza. "To był człowiek o niebywałej chryzmie, poczuciu humoru oraz talencie. W waszych filmach, w spojrzeniu na świat czuć właśnie ducha Maklaka" - do młodych twórców mówił reżyser.

Jury składające się z wybitnych filmowców Jerzego Gruzy, Jerzego Kapuścińskiego, Stanisława Pieniaka oraz Edyty Markiewicz-Brzozowskiej, dyrektor Konstancińskiego Domu Kultury nagrodę główną w wysokości 4000 złotych przyznało Emilowi Sowińskiemu za "Film autobiograficzny". Wyróżniono również Tomasza Kurleja za 10-minutową etiudę "Cut", opowiadającą o problemie narkomanii oraz Kacpra Anuszewskiego za film "Myszy i szczury". To z kolei 40-minutowy przejmujący dramat z elementami trzymającego w napięciu thrillera poruszający temat pedofilii. Świetny szkic do pełnometrażowego, dobrego filmu, jak uzasadniało jury. Obaj wyróżnieni otrzymali po 1000 złotych. Ponadto Marta Maklakiewicz, córka patrona festiwalu, przyznała dodatkową nagrodę dla Ewy i Pawła Piątków za film dokumentalny "Włosy".

Jerzy Gruza wręczył główną nagrodę. "Co ciekawe, ten film jednogłośnie wskazali wszyscy członkowie jury" - mówił inny juror, Stanisław Pieniak. "Autoironia autora i sposób postrzegania świata najbardziej oddają charakter twórczości Zdzisława Maklakiewicza" - uzasadniał. Sam autor, były student filmoznawstwa w Łodzi, przyznaje, że film był pewnego rodzaju żartem. Nakręcił go pod wpływem lektury pracy doktorskiej na temat znaków autobiograficznych w filmie. "Postanowiłem nakręcić film, który nie byłby autobiografią, a przy tym spełniałby wszystkie kryteria autobiografii" - mówił z uśmiechem zaskoczony Emil Sowiński, dziękując na scenie za nagrodę.

Uroczystą galę zwieńczył koncert "Melodie, które już raz słyszeliśmy". Ulubione utwory pamiętnego inżyniera Mamonia z "Rejsu" wykonali Maciej Miecznikowski, Misza Hairulin i Piotr Robak.

Podczas dwudniowego festiwalu nie mogło zabraknąć również najbardziej znanych filmów, w których wystąpił Zdzisław Maklakiewicz. W Hugonówce można było obejrzeć, m.in. filmy "Wniebowzięci", "Jak to się robi", "Hydrozagadka", "Przyjęcie na 10 osób plus trzy", a także ponadczasowy "Rejs". Z kultowym filmem Marka Piwowskiego był związany "K(onk)urs na Rejs" czyli niezwykle zabawny quiz z cytatami, który poprowadziła aktorka Katarzyna Michalska. Okazało się, że fani filmu znają go na pamięć i bez problemu potrafią dokończyć kultowe kwestie pasażerów statku.

Festiwalowi towarzyszyły także dancing, rodzinne podchody oraz spotkanie z jurorami, twórcami konkursowych filmów, a także z Martą Maklakiewicz. Można było nie tylko dowiedzieć się wiele o wszechstronnej twórczości "Maklaka" i o jego życiu, lecz także usłyszeć mnóstwo zabawnych anegdot, zarówno z planu, jak i z jego prywatnego życia. "To był wybitny aktor filmowy i teatralny, a także świetny muzyk i kompozytor. Na planie improwizował na temat. Reżyserzy dawali mu dużo swobody, a jednocześnie byli pewni, że zagra rolę najlepiej, jak to tylko możliwe" - wspominał Stanisław Pieniak.

Miejmy nadzieję, że pierwszy konstanciński festiwal filmowy na stałe wpisze się w kulturalny kalendarz naszego miasta i w przyszłym roku znów będziemy gościli fanów "Maklaka" oraz utalentowanych filmowców. To niezwykle oryginalna impreza z dużym potencjałem, która ma szansę stać się kolejną kulturalno-turystyczną atrakcją Konstancina-Jeziorny.

Źródło: Konstanciński Dom Kultury

Przeczytaj komentarze sąsiadów do tej wiadomości





Źródło: Konstancin 24 - Konstancin-Jeziorna > Portal Mieszkańców > Metropolia Warszawa
( http://konstancin24.eu/news.php?extend.3356 )