WiadomośćWywiad z Prezesem Uzdrowiska Konstancin-Zdrój
(Kategoria: Konstancin-Jeziorna: WIADOMOŚCI, INFORMACJE)
Dodane przez admin
piątek 07 kwietnia 2017 - 11:32:36


Wywiad z Prezesem Zarządu Uzdrowiska Konstancin-Zdrój

Uzdrowisko Konstancin-Zdrój opracowało kompleksowy plan restrukturyzacji, który ma poprawić wyniki finansowe firmy. O aktualnej sytuacji spółki oraz o jej planach na przyszłość rozmawialiśmy z Prezesem Zarządu Stanisławem Borkowskim.


Jaka jest aktualna sytuacja finansowa spółki Uzdrowisko Konstancin-Zdrój?

Uzdrowisko Konstancin-Zdrój znajduje się teraz w bardzo ważnym momencie dla swojego rozwoju. Sytuacja na rynku polskich uzdrowisk jest niezwykle trudna: wprowadzono zmiany w modelu finansowania publicznej części służby zdrowia, jest coraz więcej konkurencyjnych podmiotów. Zmieniają się również potrzeby klientów, którzy mając dostęp do szerokiej oferty różnorodnych usług, stają się coraz bardziej wymagający. Biorąc pod uwagę te wszystkie czynniki oraz dogłębnie analizując dotychczasową działalność Uzdrowiska w obecnym otoczeniu biznesowym, doszliśmy do wniosku, że wymaga ono znaczącej modyfikacji.

Aktualna sytuacja finansowa spółki jest trudna, w 2015 roku miała tylko 9 mln złotych przychodu, a w ubiegłym już 14 mln złotych. Uwzględniając ten wynik sprzedażowy oraz planowane przez nas kolejne działania, mamy nadzieję na poprawienie rentowności spółki. Mamy opracowany kompleksowy plan restrukturyzacji, który już zaczęliśmy realizować i wierzę, że przyniesie on skutek. Jestem przekonany, że dzięki zmianom oraz przy konsekwentnym wdrażaniu nowej strategii w ciągu 2-3 lat uda nam się nie tyko znacznie poprawić wyniki finansowe firmy, lecz także stworzyć warunki do stałego, stabilnego rozwoju Uzdrowiska.

Jakie są główne założenia planu restrukturyzacji spółki?

Jak wspomniałem, rynek uzdrowiskowy w Polsce bardzo szybko się zmienia i trzeba się do niego dostosować. Jestem prezesem nowego zarządu, który kieruje spółką od lata ubiegłego roku. Naszym zadaniem jest szybka restrukturyzacja spółki. Głównym założeniem opracowanego jesienią planu jest przesunięcie głównego profilu uzdrowiska w stronę działalności medycznej. W tej chwili działalność uzdrowiska opiera się na dwóch filarach: jeden z nich to hotele i restauracje, a drugi stanowią usługi lecznicze i właśnie to na nich chcemy się skoncentrować. W tej dziedzinie mamy bowiem przewagę konkurencyjną nad innymi. Hotele, czy restauracje może prowadzić każdy, a lecznictwa uzdrowiskowego, w którym my się specjalizujemy - już nie. Chcemy przyciągać klientów i kuracjuszy wysokimi kompetencjami, doświadczeniem medycznym oraz bogatą oferta leczniczą.

Jednym ze sposobów poprawy sytuacji finansowej spółki ma być sprzedaż niektórych nieruchomości. Mieszkańcy i władze samorządowe naszej gminy obawiają się, że taka wyprzedaż majątku może doprowadzić
do stopniowej likwidacji uzdrowiska.


Chciałbym wyraźnie podkreślić, że wszelkie obawy mieszkańców czy przedstawicieli samorządu o to, że chcielibyśmy zrezygnować z działalności uzdrowiskowej są kompletnie nieuzasadnione. Obiektów uzdrowiskowych nie będziemy sprzedawać, wręcz przeciwnie – chcemy je rozbudowywać. Tężnia, ''Biały Dom'', niedawno rozbudowany szpital przy ul. Sue Ryder, czy nowo powstałe Konstancińskie Centrum Hydroterapii EVA Park Life & SPA będą dalej prowadziły działalność medyczną, lub opartą na istotnym udziale aspektu medycznego.

Jednak szpital kardiologiczny przy ul. Gąsiorowskiego został zamknięty,
a nieruchomość sprzedana.


Szpital kardiologiczny nie został zamknięty, lecz przeniesiony do rozbudowanego szpitala przy ul. Sue Ryder. W nowym budynku, który został już otwarty, mieszczą się trzy szpitale: kardiologiczny, neurologiczny oraz uzdrowiskowy. Szpital ma prawie 200 miejsc dla pacjentów i jest bardzo nowoczesny. Natomiast nieruchomość przy ul. Gąsiorowskiego została sprzedana spółce zależnej od BPS Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych, który jest właścicielem Uzdrowiska Konstancin-Zdrój S.A.

Nie wiem jaka będzie przyszłość tej nieruchomości, ale jest to bardzo mały i niepraktyczny obiekt, który w obecnym stanie nie nadaje się do działalności medycznej. W tej chwili nie spełnia podstawowych wymogów i nie jest to miejsce na szpital. Remont obecnego budynku w celu prowadzenia działalności leczniczej byłby nieopłacalny, w związku z czym nie mógł być dłużej wykorzystywany i postanowiliśmy ten obiekt sprzedać. W ten sposób nasza spółka dostała zastrzyk gotówki.

To nie jedyne nieruchomości, które spółka ma zamiar w najbliższym czasie spieniężyć?

Sprzedaż nieruchomości nie jest celem w samym sobie, ale szansą na pozyskanie dodatkowych środków, które będzie można przeznaczyć na ustabilizowanie trudnej sytuacji Uzdrowiska, w tym rozwój działalności medycznej, inwestycje w nowe usługi oraz modernizację dotychczasowych. Przede wszystkim liczymy na to, że uda się sprzedać zabytkową willę Zagłobin przy ul. Sułkowskiego wraz z rozległym parkiem, którą w styczniu udało nam się odzyskać. Ten budynek niestety, nie nadaje się w obecnym kształcie do prowadzenia działalności medycznej. Jest jednak bardzo wartościowy i jego sprzedaż pozwoliłaby pozyskać nowe środki.

Chcielibyśmy również sprzedać kawiarnię "Beza", która co prawda bardzo dobrze prosperuje, ale jak już wspomniałem, aktualnie zależy nam przede wszystkim na rozwoju usług medycznych. Zastanawiamy się także nad sprzedażą hotelu i restauracji "Konstancja". Do działalności leczniczej nie będą także wykorzystywane niezabudowane działki przy ul. Wierzejewskiego 8 oraz nieruchomości znajdujące się między Parkiem Zdrojowym a Hugonówką, którymi jest zainteresowany konstanciński samorząd.

Wspomniał Pan o rozszerzeniu oferty uzdrowiska, która ma przyciągnąć pacjentów, zapewnić zyski i umożliwić spółce rozwój. Czy może Pan opowiedzieć o szczegółach?

Obecnie leczenie jest opłacane głównie przez kontrakty publiczne, co oznacza, że przy poziomie kosztów, które mamy, jest bardzo trudno prowadzić taką działalność, w oparciu tylko o środki pozyskane z tego źródła. Widzimy szansę w usługach komercyjnych, które w naszej ocenie pozwolą zwiększyć rentowność Uzdrowiska. Będę one obejmować: rehabilitację neurologiczną oraz opiekę nad osobami starszymi. Planujemy również poszerzyć ofertę usług ambulatoryjnych i terapii na oddziałach dziennych np. o odchudzanie. Chcemy także zaproponować pacjentom bogaty wybór zabiegów i masaży medical SPA.

Czy rozwój działalności komercyjnej będzie związany z ograniczeniem liczby bezpłatnych miejsc dla pacjentów, refundowanych przez ZUS
lub NFZ?


Nie, nie ma takiej potrzeby. Poza tym byłoby to kompletnie nieracjonalne. Działalność związana z kontraktami publicznymi jest dla nas trudna, ale bardzo ważna. Zainteresowanie rehabilitacją kardiologiczną i neurologiczną jest wśród pacjentów ogromne. Jesteśmy jedynym dużym ośrodkiem medycznym na Mazowszu, który oferuje rehabilitację kardiologiczną i zamierzamy tę działalność rozwijać. Chcemy też podnosić nasze kompetencje medyczne. Dzięki współpracy m.in. z Centrum Kształcenia Podyplomowego Uniwersytetu Medycznego w Warszawie szkolimy znakomitych specjalistów i możemy pozyskiwać najlepszą kadrę medyczną. Mamy nadzieję, że dzięki tym działaniom zostaniemy ośrodkiem referencyjnym dla niektórych kierunków.

Iloma miejscami dla pacjentów w tej chwili dysponuje spółka?

Tylko samych miejsc medycznych jest ok. 270. W rozbudowanym szpitalu przy ul. Sue Ryder oferujemy 191 miejsc, w "Białym Domu" - 30, a w hotelu "Konstancja" - 46. Jednak jest to obiekt w bardzo złym stanie i będziemy go używali w niewielkim zakresie. Ponadto mamy jeszcze 49 miejsc hotelowych w Eva Park.

Niektórzy samorządowcy i mieszkańcy obawiają się, że spółka sprzeda lub zlikwiduje tężnię i źródło solanki.

Właścicielem tężni i źródła solanki jest Uzdrowisko Konstancin-Zdrój. Natomiast grunty należą do Skarbu Państwa. Przedstawiciele samorządu i mieszkańcy absolutnie nie mają się czego obawiać, bo jest to jedna z naszych podstawowych działalności. Poza tym tężnia jest rentowna. To główna atrakcja uzdrowiska, w sezonie ustawiają się do niej kolejki.

Czy Państwa oczekiwania spełnia nowo wybudowane Konstancińskie Centrum Hydroterapii EVA Park Life & SPA, które miało być sztandarowym obiektem uzdrowiska? Wielu mieszkańców i kuracjuszy uważa, że jest w nim po prostu za drogo. Może oferta dla mniej zamożnych przyciągnęłaby więcej klientów?

Problemem Eva Parku nie są ceny i brak klientów, bo zainteresowanie jego ofertą jest ogromne. Obiekt jest bardzo popularny, organizujemy w nim mnóstwo konferencji. Największym problemem Eva Parku jest to, że chętnych na skorzystanie z jego oferty jest znacznie więcej, niż możemy przyjąć. Obiekt jest za mały, ale teraz nie ma szans na jego rozbudowę. Posiada tylko 30 pokoi, a przydałoby się jeszcze ok. 70. W tej chwili na konferencje wykorzystujemy nawet gabinet dyrektora i salę fitness, żeby zmieścić wszystkich chętnych.

Przedstawiciele nowego właściciela uzdrowiska, kupując spółkę, zapewniali, że chcieliby, żeby Konstancin stał się "perłą grupy uzdrowisk". Czy Pana zdaniem w obecnej sytuacji jest jeszcze na to szansa?

Oczywiście, Konstancin ma ogromny potencjał i jestem przekonany, że jest to możliwe. Jednak istnieje kilka warunków, które muszą być spełnione. Przede wszystkim ważne jest świeże spojrzenie na dotychczasową działalność. Gruntowna modernizacja dotychczasowych usług
i zaproponowanie nowej wartości dla klienta pozwolą w większym stopniu wykorzystać potencjał Uzdrowiska. Niepowtarzalny klimat, wyjątkowe walory krajobrazowe i atrakcyjna lokalizacja w pobliżu Warszawy to niewątpliwie atuty, które powinniśmy wykorzystać.

W mojej ocenie, Konstancin mógłby w niedalekiej przyszłości stać się "miastem zdrowia". W tej chwili widać ogromne zainteresowanie ośrodkami świadczącymi opiekę nad osobami starszymi i Konstancin-Jeziorna mógłby skorzystać na rozwijaniu tego kierunku. Poza tym władze samorządowe wszystkich szczebli, a nawet kraju powinny zastanowić się nad kompleksową strategią dla miasta uzdrowiskowego. To jest większa inicjatywa wymagająca współpracy obiektów medycznych, samorządów gminnych, powiatowych i wojewódzkich oraz rządu. Być może warto również zastanowić się np. nad wdrożeniem programów, które zapewniłyby wsparcie ze środków unijnych. Dodatkowo pozyskanie nowych inwestorów umożliwiłoby dynamiczny rozwój całego miasta uzdrowiskowego. W tym przypadku niezwykle ważną rolę mógłby odegrać lokalny samorząd, inicjując tego typu działania. Taka wieloaspektowa strategia mogłaby sprawić, że Konstancin stałby się perłą wśród polskich uzdrowisk.

Wspomniał Pan, że niezbędna jest współpraca z samorządami.
Czy obecnie jest ona satysfakcjonująca?


Współpraca z samorządem gminy jest oczywiście bardzo dobra. Widzę jednak potrzebę pochylenia się nad wspólną, kompleksową strategią dla uzdrowiskowego miasta, by nasze działania były spójne i zyskały poparcie instytucji centralnych, zwiększając tym samym konkurencyjność zarówno naszej spółki oraz innych placówek medycznych, jak i samej gminy.

Przeczytaj komentarze sąsiadów do tej wiadomości



reklama




Źródło: Konstancin 24 - Konstancin-Jeziorna > Portal Mieszkańców > Metropolia Warszawa
( http://konstancin24.eu/news.php?extend.3248 )