Czy nie macie może jakiś zbytecznych kasków albo kombinezonów? Nie chcę kupować nowego sprzętu, bo na 1 raz się naprawdę nie opłaca, tym bardziej, że przeglądając ceny aż mnie przechodzą ciary po plecach, bo po prostu nie jest to na moją kieszeń. Wyjazdu na narty starym znajomym się nie odmawia, więc chyba rozumiecie...
ja na nartach nie jeżdzę, więc Cię nie poratuję, ale tak sobie pomyślałam, że może odwiedź jakieś komisy narciarskie? Znalazłam info w necie o giełdzie narciarskiej przy torze łyżwiarskim Stegny, może tam coś znajdziesz